Chińscy naukowcy/klinicyści zauważyli gorsze rokowanie wśród pacjentów z chorobą niedokrwienną serca/niewydolnością serca, wielu pacjentów miało właśnie zaburzenia rytmu serca, które często też występują u pacjentów z wadami serca, ale i innymi schorzeniami kardiologicznymi, w tym chorobą wieńcową. Niestety, nadal mamy mało danych nt. wpływu zaburzeń rytmu serca na przebieg choroby. Jednak badania mówią, iż receptory ACE2 występujące w nabłonku pęcherzyków płucnych, przez które wirus toruje drogę do naszego organizmu, występują też w komórkach kardiomiocytów powodując uszkodzenie mięśnia sercowego, nawet jeśli był on wcześniej zdrowy. Ponadto, jak podają liczne publikacje, sporo pacjentów ma podwyższony poziom markerów martwicy mięśnia sercowego tj. w zawale serca. Takie uszkodzenie komórek budujących mięsień sercowy może doprowadzić do zaburzeń rytmu serca.
Podsumowując, jako naukowiec powiedziałbym, że jest zbyt mało danych, aby odpowiedzieć w sposób merytoryczny na to pytanie; jako klinicysta, że jest to bardzo prawdopodobne znając patofizjologię choroby (czyli to jaki wirus ma wpływ na nasz organizm) oraz biorąc pod uwagę jednak spory odsetek pacjentów mających zaburzenia rytmu serca (zastrzegę, iż nikt nie udowodnił, że takie zaburzenia rytmu mają wpływ na gorsze rokowanie lub śmiertelność u pacjentów z COVID19).
prof. Miłosz Jaguszewski , I Klinika Kardiologii GUMed